Kradzież nie popłaca. Przekonało sie o tym dwóch nieletnich.
Rypińscy kryminalni kilka godzin od zgłoszenia ustalili nieletnich sprawców, którzy okradli swojego rówieśnika. Policjanci również częściowo odzyskali skradzione mienie. Teraz dwóch 14-latków za swój czyn odpowie przed sądem rodzinnym.
Wczoraj (12.07) do dyżurnego rypińskiej policji zadzwoniła kobieta i powiadomiła, że jej małoletni syn został okradziony. Z jej relacji wynikało, że podczas przebywania przez niego na boisku szkolnym, pozostawił na pobliskiej ławce torbę z pieniędzmi i telefonem, która została skradziona. Kobieta oszacował straty na 1700 zł.
Na miejsce zostali wysłani kryminalni, którzy szczegółowo przesłuchali świadków. Na podstawie zebranych informacji policjanci ustalili, że w tą kradzież mogą być zamieszani dwaj nieletni i swoje kroki skierowali do ich mieszkań.
Okazało się, że przypuszczenia kryminalnych potwierdziły się. Chociaż na początku wszystkiemu zaprzeczali, po chwili przyznali się do zarzucanego im czynu. W trakcie dalszych czynności policjanci odzyskali torbę oraz telefon, które młodociani ukryli na terenie miasta i przekazali właścicielowi.
Jeszcze tego samego dnia, na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, dwóch 14-latków usłyszało zarzut popełnienia czynu karalnego. Oboje za swoje czyny odpowiedzą przed sądem rodzinnym.